Miało być szybko, łatwo i przyjemnie.
Pierwsza niespodzianka - naszych jest tylko pięciu,
a przeciwnik z pełną ławką rezerwowych.
"Telwizyjni" uciekają na kilka punktów (przeważnie 4,5).
Narada i do walki. Przy stanie 14 do (tu przemilczę) dla Stelli
WPT zaczyna grać, by w końcu wygrać tego seta 25:21.
W końcu pojawiły się posiłki i do ekipy dołączył w drugim secie Marcin Skrzypczyk.
Znowu nabałaganiło się na parkiecie, ale set spokojnie wygrany do 20.
Trzecia odsłona pokazała, że gdy popełniasz dużo błędów, to obrywasz, zwłaszcza od dobrze usposobionego i zacięcie grającego zespołu. Stella wygrała do 21.
Czwarty set pokazał kto jest mistrzem.: 25:12 dla Transferu.
Uznanie dla Stelli za fajną grę (obrony, parę ataków, skuteczny serwis).
Transferowcy dalej wchodzą w rozgrywki. Są trzy punkty i to jest najważniejsze.
Jutro wszystkie wynik kolejki oraz informacje o pewnych zmianach w następnych meczach.
Spotkanie w bardzo kurtuazyjnej atmosferze.
OdpowiedzUsuń