niedziela, 10 lutego 2013

119. Kto nie wygrywa 3:0...

Po raz kolejny sobotnie mecze były zaskakujące. Zaczęło się od porannego pojedynku Straży Pożarnej z Hotelem Galicja Ulanów. Jak się dowiedzieliśmy Hotelarze najpierw swobodnie wygrali dwa sety, ale dwa następne już stracili. Czwarty set zapewne był decydujący, bo obie drużyny walczyły do stanu 32:30, ale w tym secie zwyciężyli strażacy. Tie-brek i jednocześnie set również zakończył zwycięstwem Straży Pożarnej.
GENTLEMAN Straż Pożarna – Hotel Galicja Ulanów 3 : 2 (20:25, 15:25, 25:23, 32:30, 15:12)

Bardzo podobna historia wydarzyła się w meczu Leśnika ALS Rudnik z Zieloną Siódemką. Najwyraźniej młoda drużyna zyskała dużo pewności siebie i najpierw wygrała pierwsze dwa sety. Potem musiało zabraknąć im sił lub skuteczności, gdyż przegrali kolejne partie do 15 i 19. Walka miała miejsce w tie-breku, a zwycięsko wyszedł z niej Leśnik, tym samym wygrywając cały mecz.
LEŚNIK ALS Rudnik – ZIELONA SIÓDEMKA 3 : 2 (21:25, 26:28, 25:15, 25:19, 19:17)

Gdy zjawiliśmy się na sali, trwała dopiero rozgrzewka przed meczem Montan Stal i Zakładem Drzewnym Domostawa. Można powiedzieć, że mecz nie miał większej historii. Co prawda Domostawa popisywała się efektownymi obronami, ale brakowało im skuteczności w ataku. Szczególnie dało im się to we znaki w drugim secie. Zdobyli kilka punktów bardzo dobrymi zagrywkami oraz atakami i prowadzili nawet 4-5 punktami. Pod koniec Montan jednak odrobił stratę i zwyciężył w tym, a także w następnym secie. MONTAN STAL – ZAKŁAD DRZEWNY Domostawa 3 : 0 (25:18, 25:23, 25:17)






Na koniec nasza drużyna zmierzyła się z Fachowcem Wikmar. Już w pierwszym secie "pachniało" niespodzianką, ponieważ jak niemal w każdym z meczów, nasi przeciwnicy szybko zdobywają prowadzenie w pierwszym secie, a nasza drużyna musi się czasem pomęczyć, by doprowadzić do remisu. Tak było i tym razem - nawet gdy Transfer odrabiał stratę i miał już tylko punkt starty, Fachowiec znów odskakiwał. Do remisu doszło dopiero przy stanie 19:19. Na zagrywce świetnie sprawdzał się Maciej „Skała” Skalny, który na swoim koncie zanotował trzy asy serwisowe. Potem już poszło w miarę łatwo i nasza drużyna zwyciężyła 25:20. Drugi set zaczął się podobnie jak pierwszy, ale WP-Transfer szybciej uporządkował grę. Wciąż dobrze funkcjonowała zagrywka, w przeciwieństwie do zagrywki naszych przeciwników. Głównie dzięki temu wygraliśmy tą partię 25:17. W trzecim secie Fachowiec grał już lepiej w polu serwisowym i sprawił nam tym trochę problemu. U nas pojawiało się nieco za dużo błędów w ataku, ale to Transfer prowadził w tym secie. Czasem zbytnio się rozpraszali i Fachowiec natychmiast to wykorzystywał zmniejszając swoją stratę punktową. Ostatecznie to nasza drużyna zwyciężyła 25:21. WP -Transfer – FACHOWIEC WIKMAR 3 : 0 (25:20, 25:17, 25:21)


Cały mecz,
 nieco z konieczności rozgrywał na swojej pozycji Janek ;zakończył ładnym zbiciem Marcin, ale najwartościowszym zawodnikiem wybraliśmy "Skałę".
Jako ciekawostka na zakończenie - trening dwóch młodych sędziów ;-)

6 komentarzy:

  1. tylko małe sprostowanie co do meczu Straży z Galicją ;) nie było 2:0 dla Ulanowa tylko 2:1 dla straży ;) i to hotelarze wygrali "decydującego" seta 32:30 :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wykluczone, że w trakcie zbierania informacji wkradł się błąd.Dziękujemy za uwagi.
      Po otrzymaniu oficjalnych danych skorygujemy błędy.

      Usuń
    2. Jeżeli Hotelarze wygrali "decydującego" seta, to dlaczego nie wygrali całego meczu?

      Usuń
    3. "Decydujący" będzie tu niebyt odpowiednim słowem. Głównie wynika to z mojego błędu w spisanych wynikach, który też wkradł się do notki. Stąd też słowo "decydujący" zamiast chociażby "zacięty", bo o losie meczu ostatecznie zadecydował przecież tie-break.

      Jeszcze raz przepraszam za wszelki pomyłki.

      Usuń
  2. Jak widać na blogu odbił się chaos z kolejki.
    Ilość punktów zdobytych po błędach przeciwnika była bliska 50%. Osobiście obserwowaliśmy dwa spotkania,
    a o pozostałych wiemy z relacji obserwatorów.
    W meczach dobitnie dobitnie uwidoczniły się słabości i przywary grających ekip.
    Pewnie znowu zostaniemy upomniani o zbyt ostry osąd
    grających.

    OdpowiedzUsuń
  3. GENTLEMAN Straż Pożarna – Hotel Galicja Ulanów 3 : 2 (20:25, 25:15, 25:23, 30:32, 15:12

    OdpowiedzUsuń