Cóż, czasami same chęci nie wystarczą, aby wszystko grało na "piątkę".
Dziś naszym chłopakom długie przestoje "ulatniały" koncentrację, a nam pozwoliły przyglądnąć się innym drużynom. Były zacięte pojedynki, wiele zabawnych sytuacji.
Mnie zaciekawiły pojedynki pań, zwłaszcza ich ekspresja na parkiecie, lub wręcz przeciwnie - całkowita nonszalancja w poczynaniach.
Warto też wspomnieć o naszym drugim reprezentancie ligi - zespołowi "Hotelu Galicja".
Niestety dwa pojedynki przegrali, ale za to w trzecim wygrali za 3 pkt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz