Pierwsze mecze drugiej rundy już za nami. Mimo śnieżnej aury wszyscy stawili się na małej hali MOSiR. My trafiliśmy na czwarty set meczu Gentleman Straż Pożarna i Leśnika ALS Rudnik. Ku naszemu zaskoczeniu to Leśnik prowadził w setach 2:1 i zapowiadało się, że wygra tą ostatnią partię.
Znacząco prowadzili, a strażakom chyba brakło zapału to gry i mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Leśnika.
Następnie przyszła kolej na mecz WP-Transfer z Hotelem Galicja Ulanów. Nasza drużyna zjawiła się niemalże w pełnym składzie, natomiast nasi przeciwnicy stawili się w liczbie pięciu zawodników. Wśród kibiców żartowaliśmy, że ostatnio Galicja gra lepiej, gdy ich jest tylko pięciu na boisku.
Bardzo szybko okazało się to trafnym spostrzeżeniem, ponieważ w pierwszym secie to WP-Transfer musiał gonić wynik. Po naszej stronie brakowało obrony, ale jednocześnie w tej partii dużym atutem był blok, który funkcjonował jak należy w odpowiednich momentach. Z kolei Galicja najwyraźniej nie potrafiła sobie do końca poradzić z naszą zagrywką. Walka niemal punkt za punkt toczyła się do stanu 17:17, ale zaraz potem WP-Transfer wyszło na prowadzenie i ostatecznie zwyciężyli 25:21.
Drugi set zaczął się i wyglądał bliźniaczo podobnie do poprzedniego. Galicja wypracowywała sobie dwupunktową przewagę, którą nasza drużyna zaraz odrabiała. Poprawiliśmy błędy, a Grzesiek Mierzwa popisał się w jednej akcji kilkoma efektownymi obronami. I podobnie jak w poprzednim secie w decydującej partii Transfer zaczął prowadzić i zakończył set wynikiem 25:19.
Kolejny set o dziwo zaczął się od prowadzenia po stronie WP-Transfer. Galicja robiła nam sporo prezentów w postaci popsutych zagrywek i szkoda, że niektórzy zawodnicy odpuszczali niektóre akcje, zamiast spróbować przebić piłkę na drugą stronę i grać dalej. Trzeba jednak przyznać, że dysponowali całkiem mocnymi atakami oraz zagrywką, która potrafiła naszej drużynie sprawić problem.
Set zakończył się wynikiem 25:18 dla WP-Transfer.
Podsumowując:
WP-Transfer vs. Hotel Galicja Ulanów 3:0 (25:21, 25:19, 25:18)
Pozostałe wyniki wkrótce. Tymczasem dostępny jest już nowy terminarz =>
O wszelkich zmianach będziemy powiadamiać na bieżąco.
A na zakończenie - dobra informacja. Nasz kapitan i rozgrywający, Janusz „Rutek” Rutkowski, wraca pod długim czasie do treningów. Życzymy szybkiego powrotu do formy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz