sobota, 10 grudnia 2011

36. Turniej w Tarnobrzegu - dzień 1

Dziś był pierwszy dzień rozgrywek w ramach X Barbórkowego Turnieju Piłki Siatkowej Kobiet i Mężczyzn.
Mecze rozpoczęły się z ponad półgodzinnym poślizgiem. Po krótkim przywitaniu wszystkich drużyn przez organizatorów:










WP-Transfer rozpoczął rozgrzewkę przed pierwszym meczem:



Ich pierwszym przeciwnikiem była drużyna z Chobrzan o nawie PAW BUD. Nasza drużyna w pierwszym secie nie mogła wejść w mecz i nie wszystkie ataki trafiały w boisko, a blok prawie nie funkcjonował. Zaowocowało to przegraną 21:25. W drugim secie było już lepiej i obie drużyny grały bardzo zacięcie, jednak tym razem zwycięstwo odnieśli "Transferowcy" - 25:23. Ta wygrana pozwoliła im już bardzo gładko wygrać tie-break 15:5 (w eliminacjach do pól finału, drużyny grały do dwóch wygranych setów).



I w tym momencie chcielibyśmy wypomnieć jedną rzecz organizatorom - trochę nietrafioną organizację. Wszystkie mecze, które mogły zostać szybko rozegrane, gdyby nie bardzo długie przerwy (nawet około dwóch godzin), które upłynęły kilku drużynom pod znakiem bezczynności. Można było owszem pooglądać inne mecze, ale to wszystko trwało zbyt długo.

Chyba właśnie ta długa przerwa przed drugim meczem WP-Transfer z drużyną TSSPS Tarnobrzeg II, spowodowała, ze zawodnicy byli nieskoncentrowani i bardzo wiele akcji im nie wychodziło. Pomimo krótkich chwil fatalnej gry, WP-Transfer wygrał pierwszego seta 25:17. Jednak już w drugim zawodnikom obu drużyn zaczęły puszczać nerwy i zaczynały się niepotrzebne dyskusje pod siatką. To musiało naszych zawodników wytrącić z równowagi, a na dodatek kapitanowi przytrafiła się nieprzyjemne kontuzja barku przy upadku i ostatecznie przegrali seta 20:25. Ostatecznie po wielu mękach zwyciężyli w tie-breaku 15:10.

I przyszła kolej na następną przerwę, by wreszcie zagrać swój ostatni mecz z, jak się okazało, z mocna drużyną ZUS Kielce. W tym właśnie meczu WP-Transfer nie mógł albo skończyć ataków, albo był bardzo efektownie blokowany. Brakowało dobrego serwisu i rozegranie pozostawiało wiele do życzenia. W kilku momentach wydawało się, że WP-Transfer zupełnie się poddał i zrezygnował z walki (przegrany pierwszy set - 20:25), by nagle potem twardo walczyć punkt za punkt (wygrany drugi set 25:23). Najbardziej dramatyczny był tie-break, który wygrali po wielu męczarniach 21:19.



Ostatecznie po trzech wygranych meczach, przechodzą z drugiego miejsca do następnego etapu. Jednak najprawdopodobniej nie będziemy mogli się zjawić na jutrzejszych półfinałach i finałach, a wyniki podamy z opóźnieniem, dlatego pozostaje nam życzyć drużynie powodzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz